Tak jak wspomniałam wcześniej, w odróżnieniu od naszych dwóch semestrów, Japoni są trzy semestry w ciągu roku szkolnego. Wygląda to mniej więcej tak:
- pierwszy semestr - od kwietnia do lipca
- drugi semestr - od września do grudnia
- trzeci semestr - od stycznia do marca
Mamy maj... W Japonii od miesiąca trwa kolejny, nowy rok szkolny.. |
3 - Kolejną rzeczą, która nie istnieje w polskich szkołach (a szkoda...) są kluby do których należą uczniowie gimnazjum i liceum.
Kluby są to dodatkowe zajęcia popołudniowe, ale przynależność do nich nie jest obowiązkowa. Kluby oferują zajęcia sportowe lub działalność kulturalną. Bycie członkiem klubu sportowego wiąże się zwykle z udziałem w zawodach międzyszkolnych na poziomie gminy, miasta , prefektury lub kraju. Można należeć do kilku klubów jednocześnie, choć jest to dość trudne ze względów czasowych.
4 - W polskich szkołach na lekcje uczniowie przenoszą się z sali do sali. W Japonii natomiast każda klasa ma przydzieloną salę, oznaczoną odpowiednią tabliczką. W ten sposób to nie uczniowie, a nauczyciele między lekcjami przechodzą z sali do sali.
Kluby są to dodatkowe zajęcia popołudniowe, ale przynależność do nich nie jest obowiązkowa. Kluby oferują zajęcia sportowe lub działalność kulturalną. Bycie członkiem klubu sportowego wiąże się zwykle z udziałem w zawodach międzyszkolnych na poziomie gminy, miasta , prefektury lub kraju. Można należeć do kilku klubów jednocześnie, choć jest to dość trudne ze względów czasowych.
4 - W polskich szkołach na lekcje uczniowie przenoszą się z sali do sali. W Japonii natomiast każda klasa ma przydzieloną salę, oznaczoną odpowiednią tabliczką. W ten sposób to nie uczniowie, a nauczyciele między lekcjami przechodzą z sali do sali.
5 - Niegrzeczni uczniowie są karani nie poprzez obniżenie zachowania itd jak u nas, ale za karę czyszczą np. szkolną toaletę
Życie codzienne japońskich uczniów jest w porównaniu do naszego CIĘŻKIE. Już od podstawówki uczą się pilnie. Mają 13 przedmiotów i przy tym ciągłe egzaminy. Nawet u przedszkolaków bywają egzaminy. Ciężko to sobie wyobrazić. W końcu istnieje jakiś powód dlaczego jaończycy są nazywani jako bardzo pracowici. Osobiście współczuję takiego systemu :( Jednak baaardzo zazdroszczę im mundurków i podziału semestru na trzy. Wiele razy dłuży mi się sestr. Fakt, że pomiędzy starym a nowym rokiem szkolnym są tylko 2 tygodnie przerwy mi odpowiada. To sprawia, że nie zapomina się zbyt wiele wiedzy przez wakacje i pozwala to uniknąć marnowania czasu na powtórki, tak jak to się dzieje w naszych szkołach.
Nie wiem jak Wy, ale zazdroszczę im trochę tych semestrów i mundurków. Zgadzacie się ze mną? ;)